Ten post najlepiej zacząć od słów DZIĘKUJE, dziewczyny jesteście wspaniałe! Zresztą 'dziękuje' należy się nie tylko uczestniczkom, ale też firmom. Ich postawa wobec loterii była bardzo budująca. Pomimo sabotażu, który niestety miał miejsce, spotkanie udało się znakomicie. Mam wrażenie, że ta sytuacja jeszcze bardziej zmotywowała nas do działania. Wspólnymi siłami uzbierałyśmy dla Stasia piękną sumę przekraczającą 600 zł !!!
Dziękuje dziewczyny, As Tobie też, że mimo wszystko wsparłaś loterię! Dziękuje też za koreczki, jesteście niesamowite. Przywiozłyście je z różnych zakątków kraju, same targając na spotkanie, szacunek!
Wróćmy jednak do początku, zebrałyśmy się w sobotę 15 lutego w dobrze Wam już znanej Pochwale Niekonsekwencji. Dziękujemy obsłudze za serdeczne przyjęcie, grupy rozpiszczanych dziewcząt. Wracając do samego lokalu jest to bardzo klimatyczne miejsce, nawiązujące do klimatów PRL. Polecam, w dodatku mają pyszne i oryginalne jedzonko na każdą kieszeń. Każdy znajdzie tu coś dla siebie!
Niestety nie każdej z dziewczyn udało się do nas dotrzeć, w rezultacie było nas 13. Towarzyszyła nam też przesympatyczna Paulina z Beczki prezentów . Prowadzi ona jedyny portal w sieci, który skupia pomysł na prezenty, które możemy stworzyć własnoręcznie. Co najważniejsze, każdy z nas może dołączyć do Beczki i współtworzyć tą stronę, ja jestem na TAK ! Odwiedzili nas wspaniali goście: przemiłe Panie z firmy PALMER'S , Pani Renia, przedstawicielka Maroko Sklep, oraz moje faworytki, Gosia i Patrycja założycielki świeżutkiego projektu Craft'n' beauty . Dziewczyny, zresztą również blogerki, same produkują kosmetyki, peelingi, woski, kąpielowe cuda. Ich sklepik zasługuje na uwagę, własnoręcznie tworzą swoje produkty, każdy z nich jest spersonalizowany, tworzony na zamówienie, nie am tu mowy o żadnych hurtowych ilościach. Ich produkty opierają się na składnikach przyjaznych naszemu ciału (olejki, ekstrakty etc). Na koniec pojawił się nasz honorowy gość, czyli Stasio! Myślę, że był to najmilszy moment naszego spotkania.
Dziękuje dziewczyny, że miałam okazję Was poznać, a z niektórymi zobaczyć się ponownie. Te parę godzin minęło mi w mgnieniu oka. Organizacja tego spotkania była warta każdego stresu i każdej wylanej łezki. Miło było zobaczyć uśmiech na Waszych pyszczkach, ale nie oszukujmy się dla każdej z nas najlepszą nagrodą był uśmiech na twarzy Stasia :)
Mam nadzieję, że stanęłam na wysokości zadania, i każda bez wyjątku jest zadowolona ze spotkania!
Teraz czas na fotorelację:
Panie z Palmer's a z tyłu Pani Renia z Maroko Sklep
Prezentacja produktów z Palmer's (zakochałam się w ich zapachu, mam już palny zakupowe)
Palmersowy amorek przyniósł coś dla nas, każdy prezncik był spersonalizowany (bardzo miły gest)
Pani Renia podczas prezentacji, wspólnie stwierdziłyśmy, że jeśli marokańskie specyfiki tak podkreślają urodę kupujemy całe wory
Chciwa blogerska łapa sięga po prezent, nunu
Ala dała się namówić na testowanie Kohlu, zdradziła nam, że ona jak i jej druga połówka są zauroczeni efektem
Pati i Gosia, prawda, że znajome twarze?
Cudowne zapachy od Craft'n' beauty, Dama w czerwieni skradła me serce
Wąchamy, a przy okazji wspaniałe paznokcie Yasmineli
My, jakie skupione
Poznajcie?! Ta sama blogerska łapa znów sięga po prezent
Nasz gość honorowy!!!
Pamiątka dla Stasia podpisana przez wszystkie ciocie!
Losowanie czas zacząć
Prezenty na końcu to celowy zabieg, dzięki za pomoc, moje elfiki :*
Przepyszna lemoniada
Cudowne plakietki wykonane przez Alę
Tutaj banerek sponsorów:
Tutaj banerek firm, które wsparły loterię:
Dziękuje, jeszcze raz. Spotkanie było niesamowite, podsumowując
WARTO POMAGAĆ !
Podarki i więcej zdjęć pokażę Wam w następnym poście :)
PS: Każdy z nas może pomóc Stasiowi, możecie oddać mu swój 1% lub wspomóc akcję "Korek dla Stasia", (korki zbieramy w wielu punktach w stolicy) więcej informacji znajdziecie tu:
KOREK DLA STASIA
Dla mnie wczorajszy dzień był podwójnie wyjątkowy i zostanie w moim serduchu na długo długo, ciekawskich odsyłam na fanpage
No ja to ci chyba przywalę za tą chciwą blogerkę hahahahahaha XD
OdpowiedzUsuńZ resztą...jak ja mogłam nie wyciągać łapy po takie cuda jak savon noir?! No sama powiedz!!! A na tym 2 zdjęciu odbieram swoją wylosowaną nagrodę! Żeby nie było, że to jakaś chciwość- los kupiłam? Kupiłam! :D I to nie jeden a aż 4 :D
A tak serio- Stasiu to cudowny, mały człowieczek. Zasłużył na pomoc i bardzo się cieszę, że choć odrobinkę mogłam go wesprzeć :) Weź koniecznie ucałuj go do cioci, która zjadła mu rączki! :D :*
I jeszcze raz serdeczne dzięki za spotkanie :*
heheh pośmiałam się z tej łapy ;) Gość honorowy wygląda na zadowolonego :)
UsuńLapa the best :-*:-*
UsuńJuz niedlugo juz za chwileczke...:-)
Usmiech Goscia honorowego bezcenny :-)
Lapeczko :d
UsuńNo i teraz wyjdzie na to, że jestem jakimś pazerniakiem XD A to wcale nie jest prawda! :<
UsuńNieeeee kochamy łapkę ;)
UsuńOj tak mi też to spotkanie zleciało bardzo szybko! Aż za szybko ;) było naprawdę świetnie! Ola znówu spisałaś się na medal! Cieszę się że udało nam się zebrać tyle pieniążków dla Stasia! <3 naprawdę warto pomagać! ;)
OdpowiedzUsuńWidzę, że spotkanie bardzo udane:) s pani Renia wygląda pięknie:)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze,że Staś Was odwiedził:)
OdpowiedzUsuńTeraz niech te "spekulantki" odnośnie loterii wezmą się za głowy...
Gratuluję inicjatywy i spotkania.
Do tej pory uwierzyć nie mogę że to tak szybko zleciało, dopiero co się zbierałam do wyjazdu, a tu już w domku po wszystkim :( Było fantastycznie i ogromne podziękowania należą się wszystkim, którzy wsparli to spotkanie i zbiórkę dla Stasia, a jeszcze większe Tobie, bo bez Ciebie to wszystko by nie miało miejsca! I ty mowiłaś coś że roztrzepana jesteś o ile dobrze pamiętam? Chyba żartujesz, napisałaś się genialnie! Jeszcze raz dziękuję ślicznie za zaproszenie :) mam nadzieję że w takim samym gronie jeszcze przy jakiejś okazji uda się spotkać! No i w końcu zrobić grupowe zdjęcie!
OdpowiedzUsuńDo tej pory uwierzyć nie mogę że to tak szybko zleciało, dopiero co się zbierałam do wyjazdu, a tu już w domku po wszystkim :( Było fantastycznie i ogromne podziękowania należą się wszystkim, którzy wsparli to spotkanie i zbiórkę dla Stasia, a jeszcze większe Tobie, bo bez Ciebie to wszystko by nie miało miejsca! I ty mowiłaś coś że roztrzepana jesteś o ile dobrze pamiętam? Chyba żartujesz, napisałaś się genialnie! Jeszcze raz dziękuję ślicznie za zaproszenie :) mam nadzieję że w takim samym gronie jeszcze przy jakiejś okazji uda się spotkać! No i w końcu zrobić grupowe zdjęcie!
OdpowiedzUsuńI niech teraz pewne okropne babsko udławi się własnym jadem na widok tego, że mimo jej sabotujących akcji wszystko poszło jak należy! Świetna robota dziewczyny, ogromne brawa dla Was!
OdpowiedzUsuńZainteresowała mnie ta firma Craft'n' beauty, muszę przyjrzeć się dla jej asortymentu :)
świetnie, że udało Wam się spotkać i miło spędzić czas, a przy okazji poznać całkiem nowe oblicze kosmetyków, jak te "z maroko" :) no i dodatkowo jeszcze pomogłyście, to z Was takie aniołki, amorki walentynkowe ;)
OdpowiedzUsuńCraft'n' beauty jestem bardzo ciekawa, z chęcią przeczytam o nich więcej :)
Też mam nadzieję że wiadoma osoba oglądając te zdjęcia, zwłaszcza ze Stasiem coś sobie przemyśli, coś do niej trafi.
OdpowiedzUsuńSłodki z niego chłopczyk, widząc taką buźkę nie sposób się nie uśmiechnąć :)
PS - jakie ta pani "z Maroka" ma piękne włosy!
widzę, że spotkanie udane :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę wam tego spotkania :)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam do mnie na rozdanie :) Można wygrać szczotkę Tangle Teezer - http://wszystkozafreeee.blogspot.com/2014/02/rozdanie-wygraj-szczotke-tangle-teezer.html
jestem pod wrażeniem :) wspaniałe spotkanie ze świetną inicjatywą
OdpowiedzUsuńWidać, że udane!:)
OdpowiedzUsuńWidać,że macie dobre serduszka,cała tak akcja dla Stasia to było coś pięknego.Co do spotkania to też widać,że było fajnie.Mam nadzieje,że ja też wreszcie będę mogła się na takie wybrać :)
OdpowiedzUsuńgdzieś mi się przewinęło, że jesteś ciocią Stasia, na takiej zasadzie jak każda z dziewczyn przyszywaną? czy rodzina? nie odbieraj tego jako hejtu ja tylko pytam :)
OdpowiedzUsuńciekawość to pierwszy stopień do piekła huehue, ale masz rację, Stasio to synek brata mojego narzeczonego :)
UsuńCiesze się, że mimo mojej nieobecności mogłam wspomóc piękną idee :)
OdpowiedzUsuńPo uśmiechach widzę, że mam czego żałować... tak bardzo chiałąm poznać Stasia... No nic, będzie jeszcze okazja!
Ja Ci bardzo zazdroszczę Kochana :)
OdpowiedzUsuńKróliku Pani Renia z Maroko to nie tylko włosy ma piękne ;) Jakkolwiek by to nie zabrzmiało nie można się na nią napatrzeć :-)
OdpowiedzUsuńFajne było spotkanie :-) Hehe blogerska chciwa łapa nakupowała tyle losów, że co chwilę po jakiś prezent łapska wyciągała :-P
OdpowiedzUsuńDziewczyny spisałyście się na medal :) Widzę, że pomimo tylu problemów z niezbyt pozytywnymi ludkami, wszystko poszło dobrze :) Pomaganie jest super!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bohater tego spotkania to mały uśmiechnięty i uroczy człowiek, któremu życzę dużo szczęścia i zdrówka:))
OdpowiedzUsuńSpotkanie było świetne:))
Dziękuję Ci raz jeszcze. :* Mam nadzieję, że z małym Stasiem będę miała okazję się jeszcze zobaczyć.
OdpowiedzUsuńMusiało być na prawdę fantastycznie - szalenie Wam zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ogromnie, że mogłam uczestniczyć w spotkaniu, poznać nowe osóbki, zwłaszcza Stasia !
OdpowiedzUsuńOla, było świetnie! :) :* Dziękuję :*
Do zobaczenia! :*
Cudny chłopczyk a cel szczytny - tak trzymać :)
OdpowiedzUsuńSpotkanie było cudowne!
OdpowiedzUsuńStrasznie żałuję, że musiałam wyjść wcześniej i nie poznałam Stasia...
no nic, mam nadzieję że kiedyś się uda :*
Dziękuje za wspaniałą sobotę!
ojaaaaaaa super!
OdpowiedzUsuńCudowne spotkanie i wspaniała inicjatywa! Na prawdę wiem ile to znaczyło dla Stasia i jego rodziców! A firmy bardzo chętnie biorą udział w charytatywnych akcjach.
OdpowiedzUsuńGosia i Pati są cudowne! I tworzą bajeranckie kosmetyki!!!
Hahaha chciwa łapa najlepsza :D
OdpowiedzUsuńFajnie obejrzeć fotki, na pewno super się bawiłyście :)
Widać udało się:)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie miałam okazji poznać Stasia :-(
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Wasze spotkanie wypaliło i było tak niesamowite!
OdpowiedzUsuńTrzymałam mocno za to kciuki.
Staś przesłodki!
Fajnie, że udało wam się spotkać dziewczyny pomimo wszystko :) Troszkę żałuję, ze tym razem mnie zabrakło ale jakaś siła wyższa tego chciała, bo nawet jeśli bym się zapisała to ta nieszczęsna wymuszona przeprowadzka mi się trafiła.
OdpowiedzUsuńMimo to mama nadzieję, że jeszcze się uda :*
Super, super, super i strasznie żałuje, że mnie nie mogło tam być :( Ciesze się, że spotkanie Wam się udało ! Staś jest cudowny na tym zdjęciu ! :)
OdpowiedzUsuń