Borowinowa rozkosz od Tołpy

Hej,

Myślę, że każda z nas ma czasem gorsze dni, w których chciałaby się zrelaksować i zapomnieć o otaczjącym świecie. Gdzie się wtedy udajcie? Też mi pytanie, jak dla mnie jedynym lekarstwem jest gorąca kąpiel z masą cudownych umilaczy lub czekolada, chociaż obie te rzeczy świetnie się uzupełniają. Żeby było śmieszniej takie stany nachodzą najczęściej w wakacje, więc przeżywam dosłownie summertime sadness . Jednak żeby nie przedłużać przejdźmy do świetnego tercetu od Tołpy. Dzięki niemu moja łazienka zmienia się w małe spa, a ja mogę wykorzystać chwile dla siebie na maksa.


Borowina jako składnik kosmetyków pociągała mnie od dawna. Uwielbiałam dodawać do kąpieli "kąpiel borowinową" od Bielendy,która niestety dość dawno zniknęła ze sklepów. Długo szukałam jej godnego następcy, ale żadna firma nie miała podbnych propozycji w swoim asortymencie. Jakiś czas temu wypatrzyłam w Hebe serię z Tołpą z rzeczoną borowiną, serce skakało z radości, jednak portfel kwilił. Odłożyłam zakupy w czasie. Jednak szczęście uśmiechneło się do mnie podczas #summeredtion , wylosowałam zestaw od Tołpy w loterii. Radość była ogromna.

W skład serii wchodzą niestety tylko trzy produkty, zadowoliło by mnie jeszcze jakieś masło albo coś do masażu. Narazie delektuje się kąpielą borowinową, mydełkiem oraz peelingiem, co będzie potem czas pokaże. Stosowane razem sprawdzą sie najlepiej i pozwalają odprężyć na maksa. Zaczynam od dodania do wody kąpieli borowinowej


Wyrazisty zapach borowiny, lekko cierpki i ziołowy, czuć nuty lawendy i geranium. Aromat pozwala całkowicie mi się odprężyć i jednym słowem odpłynąć. Po kąpieli z dodatkiem tego specyfiku czuje się zrelaksowana i rozluźniona.



Kolejnym punktem relaksujący masaż przy użyciu peelingu. Co najważniejsze mocno zdziera i nie zostawia na skórze tłustego filmu. I chwałą mu za to użycie orzeźwienia i odprężenia zostaje ze mną na dłużej. Taka niepozorna saszetka starczyła mi na 3 uzycia, a przy wielorybim cielsku jest to nie lada wyczyn.


Mydełko na zakończenie naszego zabiegu, delikatnie oczyszcza. Zostawia na skórze delikatny aromat, który pozwala nam cieszyć się efektami zabiegu na długo.


Bardzo podoba mi się filozofia i gówne hasło marki, 'mała wielka pielęgnacja'. Dzięki niemu jak i informacjom na opakowaniu skierowanym wprost do użytkownika produkt posiada pewną unikatowość, możemy poczuć się jakby zrobiony był specjalnie dla nas. Bardzo duży plus dla firmy za takie podejście do użytkownika. Każdy z wyżej wymionionych produktem jest tak naprawdę miłym dodtakiem do procesu, który rozpoczynamy w naszej głowie. Borowina jak i olejki eteryczne z lawendy, geranium czy szałwii pomagają nam się odpreżyć i zrelaksować. Po domowym zabiegu odnowy bilogicznej możemy wrócić do codziennych zajęć wypoczęte i pełne nowej energii.

buźka!

17 komentarzy:

  1. Brzmi zachęcająco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. No a ja w dni 'relaksu' robię nic i się obżeram, aż wstyd normalnie :P Ale bym się cieszyła z takiej nagrody :) Ale mi narobiłaś ochoty na jakiś zestaw do domowego SPA :D

    OdpowiedzUsuń
  3. ahh jak rzadko zdarza mi się wygospodarować chwilę relaksu tylko dla siebie..

    OdpowiedzUsuń
  4. Takie spa musi być niezwykle miłe, ale obawiam się, że te zapachy nie przypadłyby mi do gustu :(

    OdpowiedzUsuń
  5. odprężyłam się tylko czytając o tym :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam ten płyn <3 i musze w koncu go użyć!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam sporo ciężkich dni w wakacje, więc chętnie bym spróbowała tej kąpieli borowinowej dla relaksu *-*

    OdpowiedzUsuń
  8. nie miałam jeszcze nic z Tołpy, ale może padnie na tą serię pierwszą :)

    OdpowiedzUsuń
  9. jakoś niezbyt jestem przekonana do borowiny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam mydło z tej serii więc wiem o czym mówisz.Faktycznie mała wielka pielęgnacja :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam wiele dobrego o kosmetykach tej firmy jednak nie miałam okazji jeszcze ich testować ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. a tam! choć do mnie na super naturalną czystą borowinkę :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale to pięknie podsumowałaś, to prawda, że relaks zaczyna się w naszej głowie. Żadne kosmetyki nas nie zrelaksują jeśli mentalnie się nie wczujemy. Gdzie hasło mała wielka pielęgnacja jest naprawdę bardzo trafione. Fajny zestaw , bardzo ciekawy. :)

    Dostaniesz kopa za wielorybie cielsko!

    OdpowiedzUsuń
  14. aaaa nabrałam ochoty na taką kąpiel :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Chciałabym mieć taki zestawik w domu ;)

    OdpowiedzUsuń