Ostatnia deska ratunku, czyli olejek od Biotherm

Dzieeeeeeńdobry bardzo!


Dziś przychodzę do was z recenzją olejeku od Biotherm. Przekonywałąm sie do niego bardzo długo, ale ja już się przekonałam to nie widzę swojej pielęgnacji bez niego.
Jest to produkt, powiedzmy sobie szczerze, do zadań specjalnych. Jeśli nie lubisz ćwiczyć i liczysz, że kosmetyk sam odwali całą robotę za Ciebie, nie powinnaś czytać, niepotrzennie zrobisz sobie złudne nadzieje. 



Co mówi nam o nim producent?

Ujędrniający olejek do pielęgnacji ciała 
Poprawia elastyczność i napięcie skóry

Odchudzanie i tycie, pierwsze efekty starzenia się skóry, fluktuacje hormonalne mają znaczący wpływ na skórę kobiety. Wraz z upływającym czasem włókna skóry ulegają degradacji, skóra traci elastyczność, jest mniej odporna, zaczyna opadać. 
Odpowiedzią marki Biotherm na tego typu problemy ze skórą jest niezwykły ujędrniający olejek Body resculpt stretch oil, pierwszy olejek aktywnie działający na dwa parametry ujędrnienia skóry: napięcie i elastycznośc. 
Aby wpływać na te wskaźniki biolodzy Biotherm połączyli ze sobą wyselekcjonowane składniki aktywne. 
Padina Pavonica - naturalny ekstrakt z brunatnych alg, aby wzmoznić syntezę ważnych składników produktu wspomagających tkankę podtrzymującą 
Niezbędne kwast tłuszczowe (omega 3 & 6) i witaminy E i F, aby odżywiać skórę i przywrócić jej napięcie i elastyczność.


Krótko podsumowując według mnie jest to produkt dedykowany osobom, które są w trakcie intensywnej diety lub zdarzyło im się przytyć i chcą doprowadzić swoje ciało do przyzwoitego stanu. Myślę, że sparwdzi się również po ciąży.

Generalnie, nie jestem na żadnej diecie, co dopiero restrykcyjnej, (choć takowej nie wykluczam). Staram się ćwiczyć regularnie, by moje ciało 'jakoś' wyglądało, pomimo faktu, że jest mnie trochę więcej. Długo szukałąm kosmetyku, który zapewni mi wsparcie mianowicie, ujędrni i napnie moją skórę. Sama doprowadziłam ją do fatalnego stanu, i staram się ją wyprowdzić na prostą. Miejsca, które potrzebują szczególnego wsparcia to brzuch, biust, uda. Stosowałąm wiele drogeryjnych kosmetyków, oczywiście po żadnym nie spodziewałam się efektu wow, ale nie było nawet minimalnych rezultatów. Kupując ten olejek nie liczyłam na wiele. Jednak bardzo się myliłam. Początek naszej znajomości wcale nie był łatwy...



Kupiłam go w lipcu, i po pierwszym użyciu wylądował w szufladzie. Olejek i upał to nie było to. Potem zwyczajnie mi się odechciało, swoją ponowną szansę dostał w paźdierniku i od tamtej pory używam go dzień w dzień. Jest to już moja druga butelka dlatego śmiało mogę opisać Wam efekty.

Olejek przede wszystkim spełnia wymogi podstawowej pielęgnacji, czyli świernie nawilża i odżywia skórę. Pierwsze efekty stają się widoczne po około 2 tygodniach używanai skóra staje się wygłądzona i bardziej napięta. Z czasem zauważamy też ujędrnienie i zwiększenie elastyczności. Skóra wizualnie zaczyna prezentować coraz lepiej. Celulit również staje się mniej widoczny. Tak jak już pisałam łacząc go z ćwiczeniami możemy liczyć na spekatkularne efekty. Nie ma tu mowy o żadnym magicznym wyszczuplaniu. Nasza skóra jest wypielegnowana, napięta i ujędrniona. Co więcej mówić wygląda poprostu zdrowo i apetycznie.

Jednym minusem tego specyfiku może być cena, czyli około 150 zł. Jednak przy wydajności i efektach jakie nam zapewnia, myślę, że warto się na neigo skusić. Przy regularnym użyciu starczył mi na 2 miesiące z małym hakiem. Jego konsystencja jest dośc zbita jak na olejek, dobzre się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Pachnie delikatnie, kwiatowo z nutką pomarańczy. Zapach utrzymuje się na skórze, ale nie ejst nachalny.

Polecam każdemu, kto walczy o piękniejszy wygląd!

32 komentarze:

  1. A to istnieją jeszcze osoby, które wierzą, że kosmetyki, czy tabletki zdziałają cuda bez ćwiczeń ?? hehs biedni....

    OdpowiedzUsuń
  2. cena dość wysoka, ale działanie zachęca .

    OdpowiedzUsuń
  3. cena nieważna, jeżeli jest skuteczny :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak działa na skórę to wystarczy, ja tak samo uważam że bez ćwiczeń i odpowiedniej diety nic nam nie pomoże. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgadzam się z Emilką ;) Jeżeli rzeczywiście działa to warto zainwestować w taki produkt ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo lubię takie wspomagacze w walce o piękną sylwetkę, chociaż sama nie wierzę w jakieś ogromne rezultaty :) Kosmetyki nigdy nie dadzą nam tego samego ujędrnienia, co regularne ćwiczenia :) A tu proszę, jakie miłe zaskoczenie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Niestety nie znam go, ale skoro fajny, to moze po wykonczeniu moich dwoch sie skusze ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. trochę drogi, chyba wolę jednak kosmetyki Tołpy o podobnym działaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. o jeju jaki drogi! :o ale skoro działa, to jego cena jest adekwatna. Za takie kosmetyki lepiej zapłacić więcej, żeby widzieć rezultaty
    ~PG

    OdpowiedzUsuń
  10. no cena to podstawowy powód, dla którego go nie kupię... no chyba że trafię szóstkę w lotku

    OdpowiedzUsuń
  11. Niestety, ale nie przepadam za olejkami...
    No i jeszcze ta cena!

    OdpowiedzUsuń
  12. Jedyną rzecz jaką miałam z tej firmy to balsam do ciała

    OdpowiedzUsuń
  13. Jak się wreszcie zmobilizuję do regularnych ćwiczeń to będę musiała zainwestować w tego typu olejek, trzeba działać na dwa fronty ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. szkoda, ze taki drogi... a juz chvialam go kupic, niestety aktualnie nie moge sobie na niego pozwolic...

    OdpowiedzUsuń
  15. Ciekawy produkt, ale ceną mnie powaliłaś. Tylko w sumie, czego oczekiwać po różnych produktach 'ujędrniających' 'wyszczuplających' za kilka kilkanaście złotych..

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny blog ♥
    zapraszam do mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wydaje się być bardzo fajny, ale cena rzeczywiście odstrasza ;)


    www.hellomymotivation.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  18. Też chyba muszę się zaopatrzyć w coś ujędrniającego tak jak mówisz. Ja potrafię mieć ogromne wahania wagi. Nawet dochodzące do 12 kg w tą czy w tą, zawsze tak miałam. Moja skóra prawdopodobnie ma dość :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Cena bardzo wysoka, ale przynajmniej się sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Olejek dosyć drogi ale widać,że warto :)
    @Nie prostowałam ich właśnie a jest to sprawka olejku z Bielendy który zaczęłam używać jako odżywkę b/s za jakiś czas dokładniej o tym napiszę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no co Ty mówisz? pisz szybko, bo nie wytrzymam z ciekawości :)

      Usuń
  21. to coś dla mnie! choć nie lubię efektów cieplnych, może się kiedyś skuszę jak będę mieć "nadmiar" gotówki :D

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciekawa propozycja - moja waga to jedna wielka sinusoida albo to drugie albo obie na raz :) w każdym razie powiedzmy delikatnie..zmienna :D
    Jak to co robię przyniesie minimalne korzyści - zainwestuje w to dobrodziejstwo - niech się dzieją cuda ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. ŚWIETNY POST :) z przyjemnością dodaje do obserwowanych
    życzę miłęgo wieczorku i również zapraszam w moje skromne progi :)

    ww.nataliamajmonroe.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  24. Ach ta cena ;)
    Nie miałam, i nie zapowiada się abym go szybko miała :)

    OdpowiedzUsuń
  25. wychodzi na to, że jest to kosmetyk dla mnie,chudnę i tyję na zmianę :/

    OdpowiedzUsuń
  26. o kurde mimo ze to kosmetyk dla mnie to jednak jego cena jest zbyt wysoka.. zwlaszcza ze 2 miesiace jak dla mnie to nie duzo;x

    OdpowiedzUsuń
  27. Ciekawy aczkolwiek jak na razie mi nie potrzebny :). Odchudzam się, ale przez treningi (ZWOW) i na szczęście moja skóra wygląda coraz lepiej :).

    OdpowiedzUsuń
  28. Już nawet cena mnie tak nie odstrasza jak fakt, że to olejek ^^ Nie znoszę kosmetyków w takiej formie i staram się je omijać ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. póki co mnie na niego nie stać ;)

    OdpowiedzUsuń